W końcu nadszedł ten moment. Napisany przez Jamesa Wana i współgwiazdę Leigh Whannell, następny rozdział sagi horroru Insidious jest (prawie) w całości poświęcony postaci Shaye, Elise Rainier. W „Insidious: Chapter 3 — Every Story Has a Beginning” Leigh Whannell (specyfikacje z poprzednich części) po raz pierwszy zasiada w fotelu reżysera i sprytnie umieszcza na pierwszym planie najciekawszą postać całego serialu. Jednak Whannell posuwa się tak daleko jako scenarzysta, że w niektórych momentach odbiega od zwykłych ścieżek serii dotyczących nawiedzeń i obsesji. Z pewnością nie jest to zrobione wyłącznie po to, by dać Lin Shaye pole do działania, ale przede wszystkim po to, by dodać więcej koloru medium Rainierowi, ale nie wywoła to zachwytu u fanów serii na całym świecie. Jednak fajnie jest oglądać występ Lin Shaye. Daje Elise Rainier format, na jaki zasługuje i który z pewnością otrzymałaby jako część serialu telewizyjnego lub książki. Jednak w horrorze lub filmie strasznym chodzi p